Film mnie zawiódł, przede wszystkim słabe aktorstwo po za rolą główną, fabuła filmu się
ciągnie jak flaki z olejem. Mimo, że lubię polskie filmy i Marka Kondrata wystawiam ocenę
3/10
Moim zdaniem jak na pierwsza role i to od razu w filmie kinowym Kasia sie spisala rewelacyjnie:) ja uwierzylem w to jak zagrala i przez caly film zapomnialem, ze jest to piosenkarka:)
Pozdrawiam
Witam :)
Od jakiegoś czasu szukam soundtrack'a do tego filmu. Może ktoś ma wykaz utworów i wykonawców. Będę bardzo wdzięczny.
Pozdrawiam :)
peb
j/w
jedynym plusem tego filmu jest Marek Kondrat. Słaba sensacja na bardzo, ale
to bardzo nudne wieczory... Nie polecam.
... w zasadzie film niczym nie zachwyca.
Dobre kino, więc stawiam 7... wnerwia trochę Kowalska, a Kondrat jak zwykle = KLASA
... ale jakie! Teraz już się takich nie robi. Dobry klimat, świetna muzyka w tle, najlepsi chyba aktorzy tamtych lat. Jedna z dwóch jedynych ról J. Peszka, które mnie nie wkurzyły. Janowski. Kowalska. No i EMERYT! :D
Mniam.
Mnie najbardziej podoba się ostatnia scena, w której leci ta słynna piosenka "Ruchome piaski"...
To chyba jedyne dobre i wzruszające ujęcie z tego filmu.
glownie dzieki obsadzie owczesnej czolowki polskich aktorow specjalizujacych sie w takich filmach, niezla muzyka i pierwsza kreacja aktorska Kasi Kowalskiej, zacheca do obejrzenia.
Czytając komentarze że "Nocne Graffiti" jest filmem nudnym , to zastanaiałem się czy aby ogladaliśmy tą samą produkcję , bo w mojej opinii
ma ona wady , nie twierdzę że nie , jednakze jest ich niewiele.
Aktorsko zagrany jest dobrze , historia opowiedziana w sposób znakomity , końcówka nieco szwankuje ale pewne jest...
Film interesujący; wcale nie nudny, przyjemnie się ogląda.
Mimo mrocznej tematyki nie pesymistyczny, ponury ani dołujący, momentami wręcz zabawny.
Kilku świetnych aktorów, dobra muzyka.
Cieszę się, że go obejrzałam, a to chyba najtrafniej ocenia, czy film był dobry, czy kiepski.
nadzwyczajnego. Raczej nudne. K. Kowalską i R. Janowskiego bardzo sobie cenię ale niech lepiej zostawią aktorstwo w spokoju.
Przepiękna piosenka. Największy plus tego filmu. Gdyby była jakaś polska nagroda filmowa za piosenkę, to za rok 1996 byłby to pewniak. Brawo dla Jansona, choć cholernym egocentykiem jest!!!
Mam wrażenie, że scenarzyści mieli pomysł na początek i wstępne rozwinięcie akcji, koniec to już natomiast totalna kaszana. Szkoda, bo aktorzy ciekawi, fabuła też by mogła być interesująca, gdyby "ktoś" posiedział nad tym filmem trochę dłużej...
Reżyser uznał, że jeśli na swiecie zatrudnia się gwiazdy pop do filmów i film robi kasę, to ta zasada powinna sprawdzić się i w Polsce. Niestety poza nazwiskami trzeba mieć też i scenariusz. Małe niedopatrzenie, a ile znaczy.
A mnie się tam ten film podobał... Z przyjemnością popatrzyłam sobie na Kasie Kowalską i Roberta Janowskiego. Fabuła w sumie taka sobie, ale fajna muzyka a calość w sumie sympatyczna.
Choćbym bardzo chciał ,to nie potrafię powiedzieć ani jednego dobrego słowa o tym filmie. Nawet Kasia Skrzynecka nie wygląda tak ślicznie jak zawsze.